Glorianka kiedyś: Świat mediów społecznościowych i pierwsze problemy
Kim była Glorianka w sieci? Instagram, TikTok i 'Mejkap Halinka’
W świecie mediów społecznościowych, gdzie wirtualna rzeczywistość często przeplata się z tą realną, pojawiła się postać znana jako Glorianka. Karolina Cichocka, bo tak brzmi jej prawdziwe imię i nazwisko, zdobyła rozpoznawalność dzięki swojej aktywności na platformach takich jak Instagram i TikTok. Jej profile, a zwłaszcza ten na TikToku, gdzie posługiwała się nickiem ’gloriankaaa’, przyciągały uwagę użytkowników jej oryginalnymi treściami. Wśród nich popularność zdobyły serie takie jak ’Mejkap Halinka’, pokazujące jej kreatywność i poczucie humoru, czy ’Pierwszy dzień w ośrodku’, które zapowiadało nadchodzące, trudne wyzwania. Glorianka kiedyś była postrzegana jako jedna z influencerek, która budowała swoją markę osobistą w sieci, dzieląc się fragmentami swojego życia. Jej twórczość często oscylowała wokół tematów lifestylowych, ale również subtelnie sygnalizowała pewne problemy, które wkrótce miały stać się centralnym punktem jej przeszłości.
Relacje z innymi: Konflikt z Martą Linkiewicz
Glorianka kiedyś była również identyfikowana jako osoba powiązana z Martą Linkiewicz, inną rozpoznawalną postacią polskiego show-biznesu internetowego. Ich znajomość, początkowo zapewne oparta na wspólnych doświadczeniach i środowisku, ostatecznie przerodziła się w konflikt. Szczegóły tej relacji i jej zakończenie stały się przedmiotem zainteresowania mediów, takich jak Pudelek i Vibez, które relacjonowały ich historię. Ten burzliwy wątek w biografii Glorianki świadczy o złożoności jej życia i relacji, które nawiązywała w czasach swojej największej popularności w sieci. Zerwanie tej przyjaźni było jednym z wielu sygnałów, że w jej życiu dzieje się coś niepokojącego, co wkrótce miało wyjść na jaw w pełnej krasie.
Wyznanie Glorianki: „Przez ostatnie 8 lat piłam i ćpałam dzień w dzień”
Droga do MONARU: Uzależnienie od używek
Szokujące wyznanie Karoliny Cichockiej, znanej jako Glorianka, rzuciło nowe światło na jej przeszłość i dotychczasowe życie. Przyznała ona otwarcie, że przez ostatnie 8 lat piła i ćpała dzień w dzień. Ta brutalna szczerość ujawniła głębokie problemy z uzależnieniem od używek, które towarzyszyły jej przez niemal dekadę. Okres ten był naznaczony walką z nałogami, która doprowadziła ją do stanu wymagającego profesjonalnej pomocy. Jej wyznanie o długotrwałym i intensywnym uzależnieniu stało się punktem zwrotnym w jej historii, otwierając drogę do podjęcia terapii i próby odzyskania kontroli nad życiem. Ta intensywna walka z nałogami pochłonęła znaczną część jej młodości i odbiła się na jej zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Terapia w ośrodku: Powrót do 'szarości dnia codziennego’
W obliczu narastających problemów związanych z uzależnieniem, Glorianka podjęła decyzję o skierowaniu się po pomoc do ośrodka MONAR. Pobyt w tej placówce był kluczowym etapem jej walki o trzeźwość i powrót do normalności. Celem terapii w ośrodku było nie tylko odstawienie substancji psychoaktywnych, ale przede wszystkim przyzwyczajenie do „szarości dnia codziennego” – stanu pozbawionego intensywnych bodźców, do których przyzwyczaiło ją uzależnienie. Był to proces powrotu do codzienności, która dla osoby uzależnionej może wydawać się trudna i monotonna, ale jednocześnie stanowi fundament do budowania nowego, zdrowego życia. Terapia w MONARze trwała ponad 8 miesięcy, co podkreśla skalę wyzwania i zaangażowanie, jakie włożyła w proces zdrowienia.
Wspomnienia z ośrodka: Problemy z pamięcią i zapraszanie do terapii
Podczas pobytu w ośrodku MONAR, Glorianka doświadczyła szeregu trudności, które ujawniły długoterminowe skutki uzależnienia. Jednym z najpoważniejszych problemów, o których wspomina, były znaczące problemy z pamięcią. Miała trudności z zapamiętywaniem osób, które poznawała, co stanowiło poważną barierę w budowaniu nowych relacji i powrotu do codzienności. Ponadto, podczas terapii często pojawiała się potrzeba zapraszania innych do podjęcia leczenia, co świadczy o głęboko zakorzenionym problemie uzależnień w jej otoczeniu i wśród osób, które znała. W ośrodku panował zakaz kontaktu z osobami toksycznymi, co było ważnym elementem ochrony jej procesu zdrowienia i izolowania jej od negatywnych wpływów, które mogłyby zagrozić jej trzeźwości. Jej wspomnienia z tego okresu są cennym świadectwem tego, jak nałogi potrafią wyniszczyć życie.
Listy do Marty Linkiewicz: Próba przepracowania przeszłości
W ramach procesu terapeutycznego w MONARze, Glorianka podjęła próbę zmierzenia się ze swoją przeszłością i skomplikowanymi relacjami, które ją ukształtowały. Jednym z narzędzi, które wykorzystała, było pisanie listów do Marty Linkiewicz. Była to forma przepracowania ich wspólnej historii, konfliktu i zerwanej przyjaźni. Choć listy te nie zostały wysłane, stanowiły ważny element jej wewnętrznej walki o zrozumienie i akceptację wydarzeń, które miały miejsce kiedyś. Ta metoda terapeutyczna pomagała jej uporządkować emocje i spojrzeć na trudne relacje z dystansu, co jest kluczowe w procesie zdrowienia z uzależnień. Próba ta pokazuje, jak głęboko jej przeszłość i relacje z innymi wpływały na jej stan psychiczny.
Codzienność po ośrodku: Walka z nałogiem, która trwa
Uznanie: Uzależnienie zostanie ze mną do końca życia
Po opuszczeniu ośrodka MONAR, Glorianka nie ukrywa, że jej walka z uzależnieniem nie zakończyła się. Zdaje sobie sprawę, że uzależnienie zostanie ze mną do końca życia. Jest to realistyczne spojrzenie na chorobę, która wymaga stałej uwagi i zaangażowania. Przyznanie tego faktu jest kluczowe dla utrzymania trzeźwości i zapobiegania nawrotom. Codzienność po wyjściu z ośrodka to ciągłe przypominanie sobie o konsekwencjach nałogów i świadome wybieranie drogi zdrowia. To uznanie jest fundamentem dla dalszego rozwoju i utrzymania normalności w jej życiu. Glorianka otwarcie mówi o tym, że uzależnienie jest częścią jej życia, ale nie definiuje jej całkowicie.
Wsparcie i terapia indywidualna
Droga do normalności po długotrwałym uzależnieniu wymaga stałego wsparcia i profesjonalnej pomocy. Glorianka podkreśla znaczenie kontynuowania terapii indywidualnej oraz uczestnictwa w mitingach jako kluczowych elementów utrzymania trzeźwości po wyjściu z ośrodka. Te formy pomocy pozwalają jej na bieżąco radzić sobie z trudnościami, analizować swoje reakcje i budować zdrowe mechanizmy obronne. Terapia indywidualna umożliwia jej głębsze zrozumienie przyczyn uzależnienia i przepracowanie traumatycznych doświadczeń. Uczestnictwo w mitingach daje jej poczucie wspólnoty i wymianę doświadczeń z innymi osobami przechodzącymi przez podobne wyzwania. To świadome podejście do codzienności po ośrodku jest dowodem jej determinacji w walce o lepsze jutro.
